Proponuję wam dzisiaj poczytanie o tym, jak toczono onegdaj pojedynki.
A przynajmniej jak widzieli to autorzy pewnej powieści.
Mając nadzieję, że linka nie stanie się w przyszłości nieaktualna, zapodaję tylko odnośniki.
Proponuję przede wszystkim pojedynek w szkole niemieckiej (rozdziały 5 i 6).
A później dla równowagi pojedynek francuski.
W międzyczasie jest jeszcze kilka innych walk.
poniedziałek, 5 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz